Sierpień i wrzesień to na wsi czas wzmożonej pracy podczas zbiorów. Żniwa, wykopki, zbieranie warzyw rosnących na grządkach, owoców spadających z drzew, grzybów rosnących w lesie. Jednak nawet w tym trudnym czasie ludzie nie zapominali o dziękczynieniu i szli do kościoła, by podziękować za plony oraz poświęcić to, co wydała ziemia. 15 sierpnia, oprócz wieńców dożynkowych, wciąż nosimy do Matki Bożej pękate bukiety kwiatów, ziół i zbóż. Te są święcone i z pobożną uwagą przynoszone do domu, gdzie służą przez cały rok.

Dlaczego święcenie?

Święcenie roślin to zwyczaj wywodzący się jeszcze z czasów przedchrześcijańskich. Wiele tradycji naszych przodków zostało zaadaptowane na potrzeby nowej religii, wtopiło się w nią i zostało na stałe. Tak właśnie było m.in. ze znaczeniem konkretnych roślin w tradycji ludowej. W najdawniejszych czasach wierzono w magiczne działanie wybranych kwiatów czy ziół. Używano ich do ochrony przez złymi duchami, dla zabezpieczenia przed chorobami czy w trakcie leczenia różnych dolegliwości. Proces poświęcenia tych roślin, powierzenia w kościele potęgował ich działanie. Sam kontakt z wodą święconą powodował, że dana roślina przenosiła się do sfery sacrum, sfery uświęconej, a więc wynosiła ją ponad inne zwykłe rośliny, nadawała im nadzwyczajne właściwości.

Do czego potem służyły magiczne bukiety?

Bukiety przygotowywane na Matki Boskiej Zielnej składały się z kwiatów, kłosów zbóż oraz najróżniejszych ziół rosnących zarówno w przydomowych ogródkach, jak i na miedzach czy w lasach. Do bukietów wkładano również gałązkę jarzębiny, jabłko na patyku, niekiedy także inne owoce lub warzywa. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu bukiety te nie były symboliczne i niewielkie jak te tworzone dzisiaj, ale były całym naręczem ukazującym bogactwo plonów ziemi. Po poświęceniu bukiet zabierano do domu i suszono na strychu lub w stodole. W razie potrzeby wyciągano z niego konkretne zioła i gotowano z nich napary i herbatki np. na ból brzucha, na ból gardła oraz w innych chorobach. Najdłużej utrzymał się zwyczaj zaparzania suszu i podawania napoju krowie po ocieleniu, co przyspieszało jej powrót do pełni sił. W zależności od tradycji w konkretnych regionach bukiet służył także do innych czynności magicznych np. chronił rosnące w grządkach warzywa przed szkodnikami, zabudowania przed piorunami i groźnymi zjawiskami atmosferycznymi, a już sama jego obecność w chacie stanowiła skuteczną ochronę przed siłami nieczystymi. Wierzono również, że okadzenie domu, gospodarstwa, zwierzęcia czy nawet człowieka poświęconymi ziołami skutecznie odgoni urok czy złe spojrzenie.

Mądrość ludowa przekazana w zwyczajach

Choć dziś nikt nie leczy dolegliwości zdrowotnych szukając poświęconych ziół to współczesna nauka potwierdza lecznicze działanie wielu roślin używanych przez naszych przodków. Coraz częściej też sięgamy po naturalne preparaty, aby wzmocnić swój organizm. Wiele z nich czeka na nas na pobliskiej łące, więc warto zapytać najstarszych członków rodziny, jakie rośliny niegdyś święcono i używano podczas chorób czy w trudniejszym czasie.

Pierwsza wersja artykułu ukazała się w biuletynie „W naszej Zalasowej” 2/2020.

Źródło grafiki oraz tekstu