Stypa, czyli uczta wyprawiana po pogrzebie przez najbliższą rodzinę zmarłego, miała swoje znaczenie obrzędowe. Oprócz pokrzepienia ciała po nabożeństwie, ten czas wykorzystywano na wspominanie zmarłego. Potrawy podawane z tej okazji musiały spełniać pewne wymagania i być odpowiednie również dla gości z zaświatów.

Stypa – przed pogrzebem i po nim

Stypą nazywano poczęstunek, który serwowano uczestnikom pogrzebu przed nabożeństwem oraz po nim. Jego pierwszą funkcją było przede wszystkim zapewnienie jedzenia gościom z dalszych stron. Jednak znaczenie stypy jest o wiele głębsze. Sam zwyczaj wywodzi się jeszcze z czasów przedchrześcijańskich. Słowianie wyprawiali uczty, gdy zmarł jeden z wojowników. Poprzedzone były one zawodami i turniejami (tzw. trizna) na cześć zmarłego. W nawiązaniu do tych tradycji odbywały się wielkie i bogate stypy na dworach szlacheckich, które jednak szybko przeobraziły się w ogromne libacje.

Zaduszkowy charakter stypy

Symboliczne znaczenie posiłku po pogrzebie dłużej przetrwało na wsi. Stypa była wyprawiana najczęściej w domu, ale zdarzało się, że organizowano ją w karczmie. Potrawy podawane na stypie zależały od zamożności gospodarzy. Zwykle były to: wódka, kapusta i kasza, pieczywo. Na wschodzie obowiązkowo pojawiały się na stole: kutia, bób, groch i mak. Pierwsze krople wódki strząsano na podłogę darowując je zmarłemu. Po zakończonej uczcie jedzenia nie sprzątano, ale zostawiano dla przebywających na ziemi dusz. Resztki kolejnego dnia niesiono na rozstajne drogi – miejsce, w którym według wierzeń chętnie przebywali przybysze z zaświatów. Stypa kończyła czas izolacji dla rodziny zmarłego i na powrót włączała jej członków w zwykłe życie społeczności.

Stypy rocznicowe

W tradycji niektórych regionów zapisały się stypy wyprawiane na rocznicę śmierci członka rodziny. Przypominały one stypę pogrzebową, podawano podobne potrawy i wspominano nieżyjących. Elementy znane ze stypy można także odnaleźć podczas obchodów różnych świąt w obrzędowości dorocznej. Przede wszystkim jest to Wigilia. W ten wyjątkowy wieczór, gdy dusze znajdują się na ziemi spożywa się pokarmy typowe dla uczt zadusznych np. kutia czy kasza z grochem. Na wschodzie Polski istnieje zwyczaj zanoszenia pisanek wielkanocnych na groby zmarłych. Krakowska rękawka też uznawana jest za relikt biesiad zaduszkowych podczas świąt wiosennych.

Choć dla nas zanoszenie jedzenia na groby bliskich, znane z innych kultur, jest nietypowe i dziwne, to w rodzimej tradycji także znajdują się zwyczaje związane ze wspólnym spożywaniem pokarmów ze zmarłymi.

Przeczytaj więcej o śmierci i zwyczajach z nią związanych.

Źródło grafiki oraz tekstu